Piekarnia – wędzarnia – nowy obiekt udostępniony dla turystów

Staraniem naszego Towarzystwa oraz dzięki poparciu Urzędu Morskiego w Gdyni, oddajemy turystom do zwiedzania, wraz z przygotowaną ekspozycją, kolejny obiekt w Rozewiu.

Budynek piekarni – wędzarni wchodzi w skład zabytkowego kompleksu budynków, tworzących osadę latarnianą przy wieży latarni morskiej w Rozewiu. Obiekt ten spełniał ważne funkcje gospodarcze i był wykorzystywany przez rodziny latarników, mieszkających oraz pracujących w Rozewiu, do wypieków piekarniczych oraz wędzenia produktów spożywczych.

W pomieszczeniu, na wprost wejścia, znajduje się oryginalny piec chlebowy. Po jego lewej stronie widoczne jest niewielkie palenisko, w którym wypiekano ciasta i inne pomniejsze wyroby piekarnicze. Tam też można było pozostawić już wyrobione bochenki chleba, przygotowane do pieczenia. Układano je najczęściej w wiklinowych formach. Podczas procesu wypieku chleba używano wielu akcesoriów. Były to m.in.: dzieża (drewniane naczynie do przygotowywania ciasta chlebowego), ożóg (kij, którym rozgarniano węgle i żar w piecu), kosior (drąg z zamocowaną na końcu prostopadle deseczką, służący do usuwania popiołu z pieca), pomiotło (wiecheć ze słomy, gałęzi lub szmat, osadzony na końcu długiego kija i moczony w czystej wodzie, dzięki któremu oczyszczano dokładnie wnętrze pieca) oraz drewniana łopata do „sadzania” chleba w piecu a następnie jego wyjmowania. Do opalania pieca chlebowego oraz wędzenia stosowano wyłącznie drewno z drzew liściastych (w rozewskiej wędzarni wykorzystywano najczęściej buczynę).

Drewniane schody po prawej stronie prowadzą do wędzarni znajdującej się na półpiętrze, za piecem chlebowym. Na wysoko zamontowanych stalowych rusztach, za pomocą systemu haczyków, podwieszano produkty przeznaczone do wędzenia, np. ryby. Pomieszczenie zamykane było, na czas wędzenia, metalowymi, masywnymi drzwiami. Wędzenie dymem, oprócz nadania potrawom charakterystycznego smaku i zapachu, miało na celu przedłużenie trwałości produktów bez utraty właściwości odżywczych.

Poniżej: Budynek piekarni – wędzrni wczoraj i dzisiaj.

Opracował: Wojciech Ronowski

Drukuj stronę

Wyślij wiadomość do administratora




    Skip to content